wtorek, 28 września 2010

Last Episode

Czas wracac. Nie ma dalszej potrzeby cigniecia serialu. Ustatkowalismy sie, zyjemy jak osiemdziesiecio letnie dziadki. Olesia wstaje o 15 tylko po to, zeby powiedziec Matasiowi "dozobaczenia jutro", uderza glowa o poduszke i wraca dalej spac, potem Matas wraca, kladzie sie spac i mowi "dozobaczenia jutro" overandoverandoverandover. Liczymy grosz do grosza az bedzie kokosza. Matas pije w soboty, Olesia w niedziele o 6 rano po pracy ever zawsze. Zombie mood pelna pizda.
W Lodzi wiecznie pada, zimno, bez ekscesow, pedo wciaz sie kreci wokolnas i wkurwianas.
Jestesmy wdzieczni, ze byliscie z nami przez caly ten czas, wspieraliscie nas duchem sercem i fejsbukiem.
Prezentow oczywiscie NIE BEDZIE.

piątek, 24 września 2010

s04e08 cale szalone gowno

Wracamy w niepelnym skladzie, jedno z nas nawet ma juz bilet, drugie pojebane woli se kupic kurteczke niz bilet wiec chuj. Poniewaz nowe Greys Anatomi wyszlo ten serial odchodzi na plan drugi abo trzeci. Meredit jest wazniejsza niz my. Zycie sie wiedzie, praca jest, alkohol czasem, chinszczyzna i papierosy. Trogi nawet se skarpetki kupila. Teraz tylko slub i bedzie git.

SERDECZNE UKLONY DLA PANA MARKA Z KOZANOWA.

czwartek, 9 września 2010

s04e07 "apdejty"

Teoretycznie praktycznie teraz narrator mial pojechac po Olesi, ale jakos nie moze wiec oboje zdecydowalismy oboje ja jeden narrator, ze Matasiowi przypadnie zasluga pojechania po niej. Ale ze Trogi jest w pracy wiec w zamian kilka zyciowych apdejtow, bo sie pozmienialo troche.
 Nie pracujemy juz w lodowce, wzamian za to oboje dostalismy prace u wybrzezy Amazonki lecz tylko Bodzienka podjela sie taskowi temu. Wiec Matasia obiera destination calabria i zauswa pracujac od 15 do 2. Wyglada to tak: wstaje, je parowke, idzie do pracy, wraca, je dwie parowki, spi, wstaje, je parowke... ciag arytmetyczny. a1+r=an chyba jakos tak to bylo.
Co do pracy w Amazonce. Zeby ja dostac trzeba przejsc milion testow w tym test na narkotyki i alkohol. Okazalo sie, ze nasze watroby sa fajniejsze niz my sami, bo dzien przed testami naprulismy sie jak meserszmity i poszlismy jeszcze troche podkurwieni na test alko i sikonarkotyk, palac trawe narkotyczna tydzien przed i po dmuchnieciu i siknieciu wyszlo 0 nul . Fajnie. Olesia ze wzgledu na oszalamiajaca ilosc ofert pracy postanowila odrzucic Amazonke i tym samym zostala jej pani Hania i Czerwony Lew. Wyglada na to, ze bedzie pracowac w czerwonym lwie, ale ma problemy male z mozgiem, bo stojac za barem jak ktos jej mowi co chce to Olesia nie rozumie i wiekszosc czasu spedza na panikowaniu "co to kurwa jest dsajfisgaf gdzie to kurwa jest?" i rozgladaniu sie przerazonym wzrokiem po barze i potem trzesacymi dlonmi proboje wbic zamowienie do komputera w ktorym jest 4237652376 guzikow i ona nie wie co ma robic, bo nawet nie  rozumie co kustomer chce zamowic. No ale wiadomo Olesia cnie daje rade, bo dzisiaj szef dawal jej probowac wszystkie drinki, bo Olesia mowia ciagle "a tego to ja nie pilam nigdy (kto kurwa wodki z kola nie pil)" i wtedy szef mowi "to masz tu sproboj nie mozesz nie wiedziec jak smakuje cnie" i Olesia se pije a nikt inny nie moze i musi popierdalac w krawacie, wiec ze swoja czarna grzywa, oczami, jinsami, butami i biala koszula wyglada tak jak wyglada.
Co do Matasi pracy, zdaje sie, ze polega ona na staniu i naklejaniu stampla na pudelko, to co Trogi lubi najbardziej. Niestety nie moze isc na kacu tego robic, uzywac telefonu i miec przy sobie narkotykow wiec stypa zdeka.
Bo jutro tez jest dzien.
Sa jakies nowe seriale?

POZDRAWIAMY TABALUGE, ODRE WISLE I KOSE.

poniedziałek, 6 września 2010

s04e06 "Joseph Juzek"

Mialam pojechac teraz po sobie ale jak sie okazalo nowy czlonek dolaczyl do obsady. Jozef. Zastapilismy Zosie nowym hinduskim czlowiekiem. Zosia niestety odeszla na zawsze i juz nigdy jej nie zobaczymy. Jozef ma 24 lata, ciagle to powtarza, ze jest stary itd. skads to znamy, prawda Bartek? Jozek przyjechal do tego kraju 4 lata temu, wczesniej mieszkal w Kuwejcie, co zdaje sie kolo Indii nawet nie stalo i tak to tez po hindusku nasz hindus nie mowi a jak dzwoni do rodziny to tez mowi po angielsku i bynajmniej nie jest to jego mader tong. Jozef nie mial przyjaciol dopoki nie poznal nas. Poczatkowo zastanawialismy sie dlaczego ale teraz juz wiemy- jest najbardziej irytujaca postacia ewer, do tego jego skrzydla sa tak zlamane, ze hej i lubi rzeczy ktorych normalni ludzie nie lubia. Tu na przyklad: lubi zmywac gary, nie zabija robakow bo sa nice, lubi jak komus jebia stopy, lubi spac posrodku i wogole wszystko jest takie nice. My jak to my, kumplujemy sie z nim tylko dlatego, ze dal nam swoj laptop i placi za nas w zamian my jestesmy jego "przyjaciolmi". Kiedy zaprosilismy go pierwszy raz na chate to wypil pol wina i obrzygal cala lazienke, do alkoholu to on sie zdecydowanie nie nadaje. Zreszta jak wszyscy tu. Ma wiesniacki tatuaz przedstawiajacy krzyz i skrzydla (sic!) i napis Jezus i ciagle mowi, ze go nie znosi ale Jezus Allah Akbar. Pedo sie modli cnie. Najlepsze w Jozku jest to, ze kiedy u nas spi to rano znika, to fajne jest akurat, ale potem przylazi i pierdoli farmazony.
Jakos przypadkiem powiedzial nam dlaczego nie ma znajomych. Otoz nasz pedo chcial sie zabic polykajac 250 tabletek paracetamolu, bo dotknol disco stick swojego kolegi. Jezu kurwa nawet zabic sie nie umie.
Ale lubimy go mimo wszystko.

OSAMA BLOW US AWAY!

kilka zdjec z festiwalu dla murzynow w nofink hil drama.


piątek, 3 września 2010

s04e05 "BECIA I HUBCIO"

Nasi pierwsi przyjaciele. Oto przedstawiamy wam Becie- lat 22, miasto rodzinne: Koszalin, znajomosc jezykow: polski- beginer, angielski- nul, zawod wykonywany: kurwa, aktualnie na utrzymaniu swego lubego- Hubcia. Hubcio poznal Becie na oko bedzie 3 miesiace temu. W Koszalinie. W burdelu. Jak wszem i wobec wiadomo, najgorsza rzecza to zakochac sie w prostytutce, niestety Hubcio mial chwilowego faila i postanowil ratowac Becie no i sa tu tera. Becia postury tureckiej krowy z mazowsza, z twarzy ni to kon ni to tito, codziennie each day ewrydej w dresie z tesko pociska z komisariatu by wieczorem znow udac sie na spoczynek do policyjnej klatki. Bo Becia ma troche nie tego z deklem i w miescie slynie z tego, ze bije wszystkich, chleje acze, bije wszystkich, tnie sie po cycach zyleta, wycina se Hubcio na klacie i wozi sie tak po dzielni i bije wszystkich i przyjezdza policja i ja zabiera badz tez robi awantury domowe, bije hubcia biednego yeti, rozjebuje drzwi i potem dzwoni na policje mowi: "sak maj pusi policje mi tu tera", udaje ze to Hubcio ja bil ale policja juz wie, ze klamie. Zyciorys Beci: przez 20 lat byla prosti, potem ktos jej zrobil dziecko, dziecko jej zabrali, poznala hubcia i razem wyemigrowali na zlotem uslane chodniki Lodzi. Przejdzmy do Hubcia. Hubcio to kiedys byl bad boy, jeszcze za czasow Koszalina yo, drukowal pieniadze i przepijal je w trezorze, tera jest kolm daln i spoczi i tyko pali i nie pije i dyma ta zwierzyne od czasu do czasu.
Przestalismy przyjaznic sie z nimi gdyz pozbawili nas majatku i paska olesi, na szczescie zostalo moskino wiec kaciki ust w gore. Becia tera chodzi po miescie i poluje na Olesie, wiec chodzimy bocznymi uliczkami gdyz nawet Trogi moglaby polec w walce z Beti a co dopiero Olesia- waga piorkowa. Widzielismy dzis Becie jak wychodzila z komisariatu, znaczy sie nocna zmiana byla.

środa, 1 września 2010

s04e04 "Scotty"

Scotty to nawet nie Scotty jest tyko Stuart. Mieszka oboknas. W zasadzie to niczym sie nie stykamy ale dzielimy wspolna pralnie. Scotty ma 18 lat, w wieku 16 uciekl z domu, byl u gordona ramzeja zarobil 2 kola i wyjebali go, tera sprzata lotnisko w Lodzi. Nie zadajemy sie juz z nim, bo rozpadl sie zwiazek 2 dniowy Olesi i Scotiego, pozatym byl techno pizda ale mial duzo trawy i telewizor. Do urwania znajomosci przyczynil sie tez jego chujowy jak salceson akcent, a i jeszcze chujowszy niz chujowy bo skoti jest ze szkockiej wsi. Jak sam mawia, super tam ale musial uciekac, bo z nudow to tylko wymieniali sie z kolezankami i  kolegami wenero. Poniewaz rzucil szkole w wieku lat 16 teraz idzie do wojska acoby odpekac panszczyznianie na stanowisku: kraweznik. Zaplaca mu zeta a i gowerment da mu spokoj.

POZDRAWIAMY MAJTI SKOTLAND.

wtorek, 31 sierpnia 2010

s04e03 "Gosia. Gosia is new Agata"

O Gosia to najlepsza. Gosia jest naszym szefem tak jakby, chcociaz naprawde to Ejdrien jest naszym szefem i wyglada jak pol kraweznika zza katowic i nosi zel na wlosach i plastikowy sygnet no i Gosia mu daje.
Gosia slynie z dwoich rzeczy:
- rozmiaru biustu ,
- oraz tego, ze czardzuje, czardzuje za wszystko.
No to rozmiar biustu nie wiem jaki to bedzie ale obstawiam, ze rozmiarowka sie skonczyla dawno temu. Gosia nie jest gruba, wiec jest to jeszcze bardziej dziwne, sztuczne tez nie sa ale po dlugich obserwacjach wspolnie doszlismy do wniosku ze jej jeden cyc jest wiekszy niz glowa.
A co do czardzowania to jestesmy na etapie obliczania pewnej stalej G, z kazda wyplata Gosia taxuje nas coraz bardziej, za takse to juz najbardziej. To juz taka tradycja, jesli spotykasz kogos nowego, to nie pytasz o imie, z kad jest, tylko "a Ciebie ile Gosia czardzuje?".
Gosia is new Agata bo nie wiemy kto to Agata ale wszyscy o niej trabia , jakas mistyczna polka co tu rzadzi, ma pol Fiuton i wtyki w parlamencie. Ze nami rzadzi Gosia to wyszlo ze jest Agata.

POZDRAWIAMY PIERWSZOKLASISTOW I SZYMONA.