Pierwsza sensowna wyplata. Tak jest- zarobilismy po pietnascie talarow na leb, wiec teraz chodizimy cali nadziani i wydajemy pieniadze na rozne pysznosci. Olesia zainwestowala po raz pierwszy w zyciu w leginsy i pasek wiec jej siostra powinna chodzic cala dumna. Zobacz Pau jak Olesia sie usamodzielnila! Kupila se nawet majtki, czego nigdy w zyciu nie robila i skarpetki nawet! Popaczcie wszyscy, Lodz Olesi sluzy. Olesia stala sie dorosla. Zainwestowalismy tez w nozyczki do paznokci wiec juz nie musimy uzywac kombinerek, i pencete zeby Olesi brwi byly smut end gordzes.
Mamy tez dwie dobre wiadomosci w tym jedna zla:
1. Zla- pracy juz nie ma, wiec od przyszlego tygodnia wracamy na smietnik.
2. Dobra- w ramach rekompensaty okradlismy Wisconsin na sto zl lodzkich,
wczoraj: 2 kilo lososia, ktorego olesia transportowala przyklejonego do nogi (znacie ta scene z i know who killed me kiedy to pan morderca wsadza palce lindsay miedzy dwie kafle tafle czy jakos tak lodu zeby zamarzly, tak tez olesia musiala zrobic i noga jej odpadla), oraz butelke jacka tego od danielsow, ktorego obalilismy wczoraj w tempie natychnmiastowym i dzisiaj chodzimy cali na kacu.
Postanowilismy zrobic zesawienie tego co kto ukradl, gdyz to calkiem zabawne, wiec:
Olesia Matasz
- zabek czosnku - 2 butelki jacka danielsa
- 2 jablka - szpinak
- 6 ciasteczek - maskarpon
- szparagi
- losos (nas dwoje) w tym matas 8 kilo olesia 3 gramy
- i duzo wiecej
Widac czarno na zoltym kto reprezentuje klase.
Opowiemy wam o zbcopzeniu zawodowym Olesi. Jak wiece nasza praca glownie polega na nic nie robieniu i planowaniu kradziezy ale kiedy juz cos robimy to zgniatamy te kartony, jak jest klatka i w niej sa kartony to my musimy je zabrac, rozjebac i zgniesc w japie. Wczoraj bedac w Biedronce na zakupowym szale Olesia zobaczyla klatke i podeszla i gdyby nie Matasia atawistyczny okrzyk "nieeeee" to Olesia zabralaby sie do roboty. Koszmar.
Chcielismy napisac cos o wczorajszej bibce ale jakos nikt nic nie pamieta, Matas odpadl po jednym drinku wiec od dzis mianujemy go oficjalnie nie czlowiekiem ktorego dotad znalismy, Ole$ha trzymala klase i poszla do klubu, ktorego klubem nazwac nie mozna i tam ujebala sie mocno, potanczyla do bijons i richanny, wydala duzo talarow i nie pamieta jak wrocila ale zbudziala sie w dziwnej pozycji pol embrionalnej pod lozkiem.
Wczoraj zjedlismy pierwszy obiad, chinszczyzne, bylo pyszne a najlepszy byl paragon wydrukowany po chinsku, wiec nien wiemy kto co zamowil i nie umiemy sie rozliczyc ale obstawiam ze wlasnie ktos sobie tatuluje teraz taki znaczek i nie wie ze to kurczak w sosie slodko kwasnym porcja large.
Odkryslismy magie polskich wroclawskich sklepow, mozna dostac czysta deluks za dyszke.
Powoli wracamy do formy, nie martwcie sie, znow bedziemy alkoholikami! Chociaz Mataszowi zle wroze, matas zjetil sie.
POZDRAWIAMY TEENNESSE, OHAIO I ALASKE PRZYSTANEK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz