niedziela, 22 sierpnia 2010

s03e06 "frytki nalesniki i kurwa"

Epopei narodowej ciag dalszy.
Nuczylismy Zosie troche polskiego. Zosia umie powiedziec: nalesniki, kurwa, frytki, do papy, pierdole, dlaczego, nastepny i umie tez liczyc. Randi Gandi postanowila tak nazwac swoje dzieci w przyszlosci, spotkamy ja za 10 lat i bedzie "Hi Ola, meet my kids, this is Kurwa, and that little boy its Frytki and thats Nalesniki. Tak, te 3 slowa to fav jest.

Wczoraj pierwswzy raz spotkalismy rodowitych Lodzian w kuridolku Flame, wogole bylo tam 300 homopolakow na metr kwadratowy. Zaszalelismy troche i wykupilismy bar, czyli 20 drinkow, jeden za 1zl lodzki. Zosia nakurwila sie jak maly edziu i nieslismy ja jak worek kartofli i narobila popeliny wiec pewnie przylezie dzisiaj nasza landlejdi i bedzie nam wytykac, ze polacy buracy. Matas wrocil do formy i nie najebal sie mocno a wypil duzo, Olesia wiadomo trzyma sztame z wodka jak przystalo. Wogole Olesia podbija do baru, prosi o szota wodki i kole a oni, ze nie, ze kurwa nie mozna, ze nie mozna pic czystego alkoholu samego ze soba. Ja pierdole co za kraj. I jak zamawialismy drinki to ze specjalnym reklestem: poprosze pol szklanki wodki i wlej tam troche soku. Bez kitu, te brzydkie mordy z podziwu wyjsc nie mogly. Jestesmy tu kosmitami. Najlepiej to ma Olesia, bo jak sie przedstawia to wszyscy: ze co kurwa?. Hola! Soy Ola! sami widzicie jak to brzmi. No ale ludzia sie podoba wiec jest git.
Wczoraj Olesia ugotowala nasz pierwszy obiad. Nalesniki zzzzz z lososiem! Fakt faktem, ciezko smazy sie nalesniki jesli nie ma patelni ale jakos wyszlo.
Dzis jakas kolejna wariacja lososiowa. Tyle ryby to my przez cale zycie nie zezralismy co tu, tak samo jak kukurydzy. Tak, zapierdolilismy popcorn z kina i mamy go tone.
Szalejemy na maxa, kupilismy gazete, papier toaletowy, papierosy, masakra normalnie.

POZDRAWIAMY FRYTKI CZIPSY I TIK TAKI.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz